Wartą do Poznania

Za każdym razem, gdy na wodę zrzucam kajak, ponton, łódkę, a także gdy uruchamiam spakowanego troglodytę, czuję powiew wolności. Na brzegu zostawiam pracę, codzienne troski. Wyruszam w kolejną podróż. To ważne, by nie wpaść w wir pracy, w matnię codziennych, przyziemnych obowiązków. Prawdziwą wartością w życiu jest brak udręk, wolność wyboru, służenie jakieś arcyważnej sprawie, np. wychowywaniu dziecka, otaczanie się ciekawymi ludźmi i nieotaczanie się motłochem oraz … realizowanie marzeń. Jestem już bardzo blisko finiszu wędrówek po polskich drogach wodnych. W pewien piątkowy poranek zrzuciłem mój ponton na Wartę w okolicach Konina z mocnym postanowieniem pokonania jej odcinka do Poznania…